niedziela, 23 stycznia 2011

Lillianee.

Twarz przed:


Jest strasznie. Makijaż wykonany cieniami Luxe, róż nałożony w kształcie dwóch plamek, trzy pary sztucznych rzęs, brzydkie brwi, usta, których wprost nienawidzę i bazarowe kolczyki. Całości dopełnia opalenizna z solarium.
Ocena 1/10

Twarz po:


Do makijażu użyłem trzech zielonych cieni, czarnego oraz białego. Dodałem brązową kredkę i tucz do rzęs. Policzki pomalowałem wszystkimi pudrami, jakie posiadałaś, a usta pomalowałem warstwowo, z czego powstał czekoladowy odcień. Fryzura to taki artystyczny nieład w kolorze brązu.

 Strój przed:
Niee. Paski na bluzce i cętki na rajstopach to stanowczo za dużo. Oliwy do ognia dolała kolorowa sówka.
Ocena: 1,5/10

Strój po:
Ubrałem Cię w kolorystyce, którą bardzo lubię, czyli rożnego rodzaju odcienie brązów, beży i piasków. Do spodni o ciekawym kroju założyłem rozpiętą kurteczkę, pod którą wcisnąłem kilka bluzeczek, spódniczkę oraz szalik. Do tego torba na kształt listonoszki, sandałki na platformach oraz kapelusz.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Haha. Po
jest cudowne, ale części twarzy i karnacja psują efekt. Wersję przed pozostawię bez komentarza, aby nikogo nie urazić...

~Pozdrawiam, glenera

Klaudia pisze...

Strój jest wręcz mniam, sama bym się tak ubrała ;p Twarz mi się nie podoba, policzki mogłeś zostawić w spokoju :p Ale no wiadomo, że lepiej!:D

botakchce

Alejka pisze...

*przed* to masakra !
makijaż *po* mi się za bardzo nie podoba, ale ubranie... WOW, super !!
Pozdrawiam .