piątek, 1 lipca 2011

misseska12443

Twarz przed:


Jest oryginalnie. Z elementów twarzy nie lubię nosa. Piegi, fryzura oraz jej kolor jak najbardziej na plus. Bardzo nie lubię, gdy na czerwoną szminkę nakłada się błyszczyk, nawet tak niewielką ilość jak tu. Makijaż zwyczajny, ale pasuje.
Ocena: 8/10

Twarz po:


Postawiłem na fiolet. Pogrubiającym tuszem pomalowałem całe górne rzęsy, wydłużającym tylko te w zewnętrznym kąciku oka. Na środku ust zrobiłem plamę dżemu, jak to mówi Weronika, hahaha, a resztę pomalowałem pastelowym różem. Do tego delikatnie musnąłem policzki dwoma różami, wycieniowałem także brwi. Ponownie zdecydowałem się na tę fryzurę, nie zmieniałem koloru.


 Strój przed:
Sam nie wiem, co o tym myśleć. Stylizacja ta wydaje mi się jakaś nieprzemyślana i chaotyczna. Spodnie są jak dla mnie zbyt drapieżne w porównaniu z delikatną górą. Nie podoba mi się to czerwone coś wystające spod kapelusza i bardzo drażni mnie ta bransoleta na szyi, która jak się domyślam utknęła.
Ocena: 5,5/10
Strój po:
Do spodni typu boyfriend jeans dodałem kremową marynarkę, a pod spód włożyłem prążkowany, biały top. Na ramię zawiesiłem cudowną i ostatnio bardzo modną torebkę podkówkę. Do tego wełniana czapa, dwie pary okularów, perły i krzyżyk na łańcuszku oraz brązowe mokasyny.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tak, dokładnie. Ta bransoletka niestety utknęła i do tej pory nie chce mi badziewie wyleźć.
Dziękuję za metamorfozę, warto było czekać.
misseska12443

Magdalena pisze...

Świetny makijaż, jak zawsze zresztą. W stroju nie pasują mi spodnie, ale to chyba dlatego, iż po prostu nie lubię takiego kroju.