Twarz przed:
Karnacja może być, choć wolę tę ciemniejszą. Lubię piegi, usta oraz nos, który w tym przypadku jest za wysoko. Oczy nawet mi się podobają, za to brwi mi się znudziły. Za fryzurą nie przepadam. Makijaż jest słaby, nie ma ładnego przejścia kolorów, nie lubię też pomalowanych w ten sposób policzków.
Ocena: 5,5/10
Twarz po:
Na początku obniżyłem nos oraz usta. Do makijażu oka użyłem cienia czarnego, ciemnozielonego oraz błękitnego, ale postanowiłem założyć lenonki, więc nie widać go zbyt dobrze. Usta pociągnąłem kilkoma różowymi szminkami, a policzki musnąłem dwoma pudrami. W okolicy nosa dodałem pieprzyk, a fryzura to roztargany bob.
Strój przed:
Podoba mi się! Lubię tego typu stylizacje, świetna torba. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to buty, nie podobają mi się, ale nawet tu pasują.
Ocena: 8/10
Strój po:
Moja wersja jest dużo delikatniejsza i słodsza. Pod śliczny sweterek Sonii Rykiel włożyłem niebieski podkoszulek i dodałem cieniowaną spódniczkę. Dzięki temu uzyskałem ciekawe przejście kolorów. Do tego kopertówka puzderko, sznurowane półbuty oraz czepek wykonany z powiększonej i obróconej bransoletki oraz czarnej kokardki.
3 komentarze:
Oba stroje śliczne. Szkoda, że nie widać makijażu, ale z doświadczenia wiem, że pewnie jest świetny ;)
Makijaż "po" jest przecudowny
Zgadzam się z ve†onicA ;) Strój zarówno przed jak i po jest świetny, jednak po bardziej mi się podoba ;)
Prześlij komentarz